niedziela, 24 lutego 2013

Sekret drzewa oliwnego - Courtney Miller Santo

Wydawnictwo Wielka Litera, Okładka miękka, 368 s., Moja ocena 5/6
Doskonała, choć przyznam szczerze momentami trudna opowieść. Trudna, ponieważ traktująca o życiu i wszystkich jego aspektach, także tych, które wiele rodzin stara się ukryć.
Mamy pięć pokoleń niezależnych kobiet i ich, jak szybko się okaże wielkie tajemnice. Kobiety od pokoleń mieszkają na farmie Hill House w dolinie Sacramento i uprawiają drzewka oliwne. Tak się jakoś na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat złożyło, że to właśnie one, kobiety decydowały o najważniejszych sprawach, prowadziły farmę, borykały się z trudami dnia codziennego. Jak im to wychodziło, a różnie, raz lepiej raz gorzej. Mężczyżni znikali z tej rodziny, a to umierali, a to szli na wojnę, a to wchodzili w konflikt z prawem. Jedynymi na prawdę silnymi osobami w tej rodzinie były i są kobiety. Ale czy na prawdę są tak silne? A może to tylko maska, fasada, poza?
Pewnego dnia w ich życie wkracza mężczyzna, naukowiec,  który zajmuje się badaniem długowieczności. Namawia wszystkie pięć pań do rozmów, które szybko przeradzają się w zwierzenia. Kobiety mniej lub bardziej chętnie opowiadają o swoim życiu, o podjętych decyzjach, o ich konsekwencjach. Bardzo szybko okazuje się, że idealna z pozoru rodzina Kellerów wcale taką nie jest. Na jaw wychodzą żale i animozje, które narastały latami. 
Okazuje się także, że przepaść, która dzieli matki i córki, jest głęboka tak bardzo, że wydawałoby się, że nie do pokonania. Ale czy na pewno? 
Dlaczego najmłodsza z kobiet Erin po latach nagle wróciła do domu? Co złego zrobiła Deborah, że została skazana na 20 lat więzienia?  Czy wszystkie decyzje Anne, nestorki rodu były słuszne i podyktowane dobrem rodziny?

Naukowiec prowadzący badania i rozmowy z kobietami, dr Hashmi, jest swoistym katalizatorem. Mimo początkowej niechęci kobiety zwierzają mu się, ale jednocześnie boją się, że odkryje nie tylko sekret ich życiodajnych drzew oliwnych, ale także wtargnie w ich pilnie strzeżony świat kobiet.
Czy tak się stanie? Czy to coś zmieni w ich życiu? Jakie staną się one same po wyjawieniu sekretów?
Sekret drzewa oliwnego napisany jest bardzo ciekawie, pisarka zastosowała ciekawy podział książki na pięć części, czyli tyle ile jest kobiet w rodzinie. Dzięki temu poznajemy rodzinne wydarzenia z punktu widzenia różnych osób i zaskakujące jest jak to samo wydarzenie można różnie odbierać. Te opowieści poszczególnych bohaterek wywarły na mnie wrażenie swoistych sesji terapeutycznych u psychologa. Bardzo szybko okazuje się, że każdej z kobiet taka sesja bardzo by się przydała. 
Jak potoczą się ich losy? Czy rozmowy z dr Hashmi odniosą pozytywny skutek? Czy relacje między tymi pięcioma kobietami da się naprawić?
Książka jest odrobinę nietypową sagą ponieważ autorka zastosowała bardzo szybkie tempo akcji, ale ja to poczytuję na plus mimo, iż zwroty w niektórych momentach były zaskakujące. 
Przyznam się, że spodziewałam się odrobinę innej książki, takiej bardziej...cukierkowej, słodkiej. Tymczasem dostałam kawałek doskonałej, choć momentami niełatwej prozy. 
A wielość poruszanych problemów i zwierzenia kobiet dały mi sporo do myślenia. 
Sądzę, ze jest to lektura dla wszystkich. W ilu rodzinach są takie sekrety, narastające animozje?! W większości, bo życie to nie serial i rzadko która rodzina przypomina tą amerykańską z filmu Disneya. A kontakty matka - córka wiadomo, że należą częstokroć do wyjątkowo trudnych. Warto zajrzeć do Sekretu drzewa oliwnego można sporo wynieść z lektury, a na pewno przemyśleć niektóre sprawy.
Mam nadzieję, że autorka opublikuje wkrótce kolejną książkę.
Gorąco zachęcam do lektury.   

8 komentarzy:

  1. Bardzo lubię zagłębiać się w tego typu historie rodzinne. Doskonała, acz niełatwa proza? Dla mnie bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się spodobała fabuła tej książki, uwielbiam historie rodzinne i z chęcią sięgnę po ten tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że mam ja na półce. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham sagi rodzinne, nigdy mi dość takich opowieści. Z wielką chęcią przeczytam!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę marudziłam, że nie jest to taka typowa urocza saga, ale w końcu doszłam do wniosku, że może to jest plus tej książki a nie minus. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Różne recenzje czytałam, jedne bardziej pochlebne, inne trochę mniej, ale intryguje mnie ta książka, więc na pewno kiedyś po nią sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Różne recenzje czytałam, jedne bardziej pochlebne, inne trochę mniej, ale intryguje mnie ta książka, więc na pewno kiedyś po nią sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi również ta książka przypadła do gustu, a wybrałam ją intuicyjnie.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.