piątek, 30 sierpnia 2013

Londyn we krwi - James Craig

Wydawnictwo Akurat, Okładka miękka, 336 s., Ocena 4,5/6
Recenzja mojego męża:)

Londyn we krwi to debiutancka książka nieznanego autora.  Z debiutami różnie bywa. Jedne książki zachwycają, są jak objawienie, inne się podobają, a trzecia grupa to te, w trakcie lektury których mamy ochotę krzyczeć. Londyn we krwi należy do tej drugiej grupy. Jest to bardzo dobra, trzymająca w napięciu powieść sensacyjno-polityczna.
Głównym bohaterem powieści jest John Carlyle, policjant, który całe życie ma pod górę. To człowiek z typu prawdziwych policjantów, takich ze starej szkoły, który zawsze postępuje tak jak nakazuje mu sumienie, choćby miał przez to nawet coś stracić. Carlyle uważa, że tylko on jest w stanie dobrze poprowadzić dochodzenie, że bez niego nic nie zostanie dobrze zrobione.
Policjant dostaje za zadanie wyjaśnienie serii tajemniczych i okrutnych morderstw, które wstrząsają Londynem. Sprawa jest o tyle pilna, a jednocześnie delikatna, że Wielka Brytania jest w przededniu wybrania nowego premiera. A wszystko wskazuje, że to przyszły premier oraz jego brat bliżniak (bez doszukiwania się analogii proszę) będą kolejnymi ofiarami tajemniczego zabójcy. 
Carlyle stopniowo, krok po kroku, z tak charakterystyczną dla siebie przenikliwością prowadzi dochodzenie. Prowadzone dochodzenie stopniowo układa się w przerażająco całość o silnym zabarwieniu politycznym. Proszę się nie obawiać. Nawet jeżeli jesteście przeciwnikami polityki w książkach, a lubicie kryminały, Londyn we krwi z pewnością przypadnie wam do gustu. Polityka, mimo, iż jest jej w książce sporo, nie razi, nie dominuje. Na pierwszy plan przez cały czas wysuwa się prowadzone przez Carlyle'a dochodzenie. 
Tym co może niektórych razić jest kilka niezwykle dobitnie i plastycznie nakreślonych scen gwałtu i morderstw. Co prawda doskonale wpisuje się to w całość książki, ale nie wszystkim musi przypaść do gustu.
Drobnym zgrzytem jest (tak mniej więcej od połowy książki) pewna przewidywalność zakończenia.
Mimo niewielkich minusów, książkę czyta się doskonale. Jest ona I tomem serii przygód Johna Carlyle'a. Czekam na kolejne.


7 komentarzy:

  1. Jestem ostatnio wybredna w doborze kryminalnych lektur. Thrillery psychologiczne tak, kryminały raczej nie bardzo, zwłaszcza te o politycznym zabarwieniu, mimo wszystko. Nie czuję się dobrze w tych klimatach i póki co, do lektury mnie nie ciągnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za wątkami politycznymi, ale skoro napisałaś, że również w takim przypadku powieść może się podobać, to jestem nią zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie w moim guście. Lubię dawać szansę mało znanym autorom, więc z tą książką zapoznam się z miłą chęcią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie angielskie klimaty więc chyba przypadła by mi też do gustu tym bardziej, że jak piszesz trzyma w napięciu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tytuł ma mrożący krew w żyłach...
    Aż zajrzałam o co chodzi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi całkiem nieźle mimo małych wad :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.