czwartek, 28 listopada 2013

Formacja trójkąta - Mariusz Zielke

Wydawnictwo Czarna Owca, Okładka miękka, 392 s., Moja ocena 5/6
Seks, polityka i wielkie pieniądze, o tym jest nowa książka Mariusza Zielke. Trup (i to nie byle jaki) pojawia się już na pierwszych stronach książki. Ginie sam prezes warszawskiej giełdy, czyli szycha nad szychami. Ponieważ był skonfliktowany z maklerami i ministrem skarbu finansista, liczba podejrzanych rośnie z minuty na minutę. A to dopiero początek.Trudno nawet opisać fabułę w kilku zdaniach, tak jest pełna niespodzianek.
Zagadkę śmierci prezesa (która daje początek wszystkim wydarzeniom) próbuje rozwikłać trójka bohaterów: początkujący dziennikarz Bartek Milik,  niepokorna agentka ABW Marta i porywczy policjant Greg. 
Nasi bohaterowie sami nie wiedza w co się wplątują, jaką rozgrywkę rozpoczynają i z kim. Prowadzone dochodzenie zaprowadzi ich o wiele dalej niż sami by chcieli. Natrafiają bowiem na ślad niezwykle groźnych bandytów działających w najwyższych kręgach polskiej polityki i wielkiego biznesu. Gdy chodzi o politykę, seks i niewyobrażalnie wielkie (nie duże, tylko wielkie) pieniądze, wszystkie chwyty są dozwolone. Bartek, Marta i Greg z polujących staja się łowną zwierzyną, a ci, którzy ich ścigają są bezwzględni.
Ogromnym plusem książki są przede wszystkim niesamowite tempo akcji i bohaterowie. Tempo jest mocno podkręcone już od pierwszych stron i do końca lektury mknie niczym kolejka górska w lunaparku. Z kolei bohaterowie, może odrobinę sztampowi, ale świetnie narysowani, pełni energii i determinacji. 
Rozpoczynając lekturę obawiałam się, czy Zielke nie przesadzi z ilością serwowanych wiadomości dot. giełdy, papierów wartościowych etc. Moje obawy były niepotrzebne. Wiadomości jest sporo, owszem, ale autorowi udało się wyważyć ich ilość w taki sposób, że czytelnik doskonale orientuje się w świecie giełdy, a jednocześnie nie czuje się przytłoczony nadmiarem wiedzy specjalistycznej. 
Formacja trójkąta jest o tyle porywającą lekturą, co przerażającą. Powodem jest autentyczność opisywanych przez autora wydarzeń. Nie myślcie, że skoro nie macie nic wspólnego z giełdą i wielkimi pieniędzmi, wam nie może się przydarzyć to, co bohaterom książki. Może i to każdemu. I to jest najgorsze, a przy tym stanowi o tym, iż jest to porywająca lektura. Każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu lubi utożsamiać się z bohaterami, a część realiów śledztwa ze swoim otoczeniem, z znanymi rzeczami, wydarzeniami, faktami. Zielke tak wszystko realnie nakreślił, że wniosek nasuwa się sam, żyjemy w wyjątkowo podłym i parszywym świecie. 
Formacja trójkąta jest w zasadzie dla wszystkich (może poza wielbicielami książkowych romansów). Każdy znajdzie w niej coś dla siebie - inteligentną, zagmatwana intrygę, pościgi, seks, wielkie pieniądze, życie w luksusie, spełnienie marzeń i katastrofę. 
Gorąco zachęcam do lektury.
Książka przeczytana w ramach wyzwania - Czytamy książki historyczne 
Książka przeczytana w ramach wyzwania - Czytanie miejskie 
Książka przeczytana w ramach wyzwania - Czytamy polskie kryminały 


6 komentarzy:

  1. Dzięki za polecenie dobrego prezentu na Mikolajki

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o twórczości tego autora już. Jego książki są raczej chwalone, więc chętnie się zapoznam z nimi. "Formacja trójkąta" brzmi bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polityka, giełda- to mnie skutecznie odstrasza i działa na mnie jak przysłowiowa płachta na byka. Widocznie to nie mój czas ani miejsce, by zaznajomić się z lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam już książkę na uwadze od dłuższego czasu. Z pewnością warto.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pan Zielke należy do moich ulubionych autorów, tym bardziej cieszy mnie tak pozytywna recenzja z którą całkowicie się zgadzam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musze koniecznie przeczytać, czytałam autora "Wyrok" i podobało mi się.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.