niedziela, 11 stycznia 2015

Złoty wiek. Bracia z Vestland - Jan Guillou

Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Jan Guillou, to bardzo popularny szwedzki pisarz. U nas dotychczas wydana była m.in. 4-tomowa seria Krzyżowcy
Bracia z Vestland to 1. tom trylogii o nazwie Złoty wiek. Jej bohaterami są tytułowi bracia z Vestland.
Jest koniec XIX wieku. Lauritz, Oscar i Sverre Lauritzen zamieszkują wraz z rodzinami w nadmorskim miasteczku Vestland położonym w Norwegii. Gdy chłopcy są w wieku 8-10 lat  na morzu ma miejsce tragiczny wypadek, w którym giną ich stryj i ojciec. To oni zapewniali byt rodzinie, troszczyli się o pieniądze, jedzenie. Od tego momentu bracia i ich niepracująca matka są zmuszeni sami zatroszczyć się o siebie. Chłopcy za ostatnie pieniądze zostają wysłani do najbliższego miasta, gdzie mają się wyuczyć zawodu powroźnika. Jednak po kilku dniach na skute ich pasji i niesamowitego talentu zostają o ironio odesłani do domu. Tylko jedna osoba poznaje się na ich zdolnościach i decyduje się wraz z radą miasta Bergen sfinansować dalszą naukę chłopców, umożliwić im rozwijanie talentu i ukończenie najbardziej prestiżowej w owych czasach Politechniki w Dreźnie. W zamian chłopcy po ukończeniu nauki maja odpracować kilka lat w bergeńskiej spółce przy budowie kolei. 

Mija kilka lat, jest początek XX wieku. Bracia Lauritzen z doskonałymi wynikami kończą politechnikę. Na czoło wysuwa się najstarszy z nich, Lauritz, który osiąga najlepsze wyniki na roku i zajmuje prestiżowe 1. miejsce. Jako najzdolniejszy z rocznika może wybrać sobie dowolną posadę w całej bez mała Europie, wszystkie drzwi są przed nim otwarte.Namawia go do tego także jego przyszły teść. jednak Lauritz postanawia wywiązać się z umowy z miastem Bergen, uważa, iż jest to sprawa honorowa. W tym celu udaje się bez mała na zesłanie. Śledzimy perypetie Lauritza, zawirowania przy budowie kolei, przy poskramianiu natury, która co chwila rzuca budowniczym przysłowiowe kłody pod nogi. Poznajemy także dalsze miesiące życia jego braci, z których żaden nie chciał postąpić honorowo i obaj uciekli z kraju w dniu otrzymania dyplomu.
Doskonale, wręcz mistrzowsko napisana książka. Autor wybornie zobrazował skandynawski i niemiecki świat przełomu wieków, zawirowania gospodarcze, społeczne, obyczajowe. Początek XX wieku to fascynujący okres, czas przemian i nadziei. Guillou potrafił to niezwykle ciekawie pokazać. Każdy z braci żyje innym życiem, każdy przeżywa ciekawe przygody. jednak wątkiem, który najbardziej przypadł mi do gustu są perypetie Lauritza i budowa linii kolejowej łączącej Oslo i Bergen, która ma przebiegać przez wyjątkowo trudne, górzyste tereny. Wspaniała, dzika, momentami okrutna przyroda i próbujący z nią na równi walczyć, jak i zaprzyjaźnić się ludzie. Kilkumiesięczne i kilkumetrowe zaspy śnieżne, wielkie skały przez które trzeba było się przedostać, mróz poniżej 30 stopni C, walka z żywiołem i samym sobą - to kwintesencja części historii, w której bohaterem jest najstarszy z braci. Do tego należy dodać świetnie domalowane nastroje w grupie robotników i inżynierów, które zmieniały się wraz z postępem prac i zmianą aury za oknem oraz kilka ciekawych wątków społeczno-obyczajowych (jak to u skandynawskich pisarzy:)) i ukazanie moralności czy stereotypów nie tylko z punktu widzenia płci bohatera, ale także jego narodowości.
Wątek młodszego z braci także jest arcyciekawy. Jednak nie będę o nim wspominać. Pozostawię was w niepewności i gwarantuję wielkie zaskoczenie w trakcie lektury.
Szwedzkiemu pisarzowi udało się stworzyć porywający 1. tom sagi, który dosłownie się pochłania. Już nie mogę się doczekać lektury kolejnych dwóch tomów. Historia braci z Vestland porwała mnie.

1 komentarz:

  1. Brzmi to bardzo ciekawie. Coraz bardziej się przekonuję, że warto sięgać po książki historyczne.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.